Baza wiedzy

ZNACZENIE DOBREJ USTAWKI

Ustawka w piecu oraz na placu w małych zakładach odbywa się w dalszym ciągu ręcznie. Ustawkę uważa się za pracę wymagającą dużo wiedzy fachowej, zręczności oraz znacznej inteligencji. Przy powierzchownej obserwacji ustawka wydaje się bardzo prostą pracą, ponieważ jeden stos jest podobny do drugiego. Można się z tym zgodzić lecz tylko wtedy, gdy ustawka odbywa się w prostej komorze i przy niezmieniających się warunkach w piecu.

Na łuku pieca wygląda już wszystko inaczej i niektórzy nie potrafią już wtedy sobie poradzić z prowadzeniem kanałów tym bardziej, że każdy stara się tylko o to aby stosy nie przewracały się, a nie o jakość ustawki. Powodowane jest to przeważnie brakiem odpowiedniego wyszkolenia fachowego. Ludzi posyła się często do ustawiania z tego powodu, że brak jest ustawiaczy, co jest obecnie zjawiskiem powszechnym. W związku z tym wiele cegielni pobudowało piece tunelowe albo też przystosowało piece kręgowe do załadunku i wyładunku przy pomocy podnośników widłowych.
Nie wszystkie cegielnie mogą jednakże przebudować swe piece względnie zbudować piece tunelowe. W ten sposób większość cegielni pracuje nadal wg starego systemu.

Jak wygląda sprawa w razie zwiększenia zdolności wypałowej pieca?
W większości przypadków ustawka staje się wtedy bardzo chaotyczna i wszystko wygląda na to jakby ludzie zapomnieli prawideł dobrej ustawki. Dziwi się wtedy każdy, że tak dużo powstaje braków. Zwiększa się ilość złomu oraz występuje brzydkie zabarwienie cegieł. Poza tym wzrasta zużycie paliwa a postęp ognia maleje. Palacze nie mogą sobie poradzić z odpowiednim prowadzeniem ognia, ponieważ nie mogą zaglądać do studzienek ogniowych. Nikt jednak nie krytykuje z tego powodu ustawiaczy, ponieważ zachodzi obawa, że mogliby oni przestać pracować. Każdy woli więc pogodzić się z istniejącym stanem rzeczy nie widząc żadnych możliwości poprawy.
Pierwszym posunięciem powinno być odpowiednie przeszkolenie ustawiaczy. Często ustawiacze uczą się tylko w ten sposób że podpatrują sposób ustawiania u drugich ustawiaczy, którzy przeważnie nie umieją także odpowiednio ustawiać. Przy ustawianiu pracuje się na akord tak, że każdy stara się nadążyć za drugim, nie troszcząc się zbytnio o jakość ustawki. Grunt, że wózki wywozi się szybko, a surówka nie wywraca się. W czasie wypału cegły rosną i stopniowo otwory zostają zasłonięte co uniemożliwia zaglądanie do studzienek oraz spadanie węgla między cegłami. Ustawione stosy nie powinny opierać się, o siebie. Prawidłowo ustawiony stos powinien dać się poruszać ręcznie. Stosy mogą opierać się o siebie już z powodu niewyrównanego spodu, dlatego przed przystąpieniem do ustawki należy odpowiednio wyrównać spód pieca. Po środku nie może występować żadna wypukłość jak to się przeważnie spotyka. Wypukłość taka powoduje odstawanie stosów od siebie. Jeżeli spód pieca jest po bokach wyższy aniżeli po środku wtedy stosy odsuwają się od ścian i opierają się o siebie. Spód pieca powinien być także wyrównany w kierunku długości pieca. Jeżeli pierwszy stos będzie ustawiony głębiej to następny stos będzie się o niego opierać. Opieranie następnego stosu o poprzedzający jest bardzo wygodne dla ustawiaczy lecz bardzo niebezpieczne dla palaczy i przede wszystkim ustawiaczy którym ciągle grozi niebezpieczeństwo zawalenia się stosu. Niebezpieczeństwo przewalenia się stosu grozi także ustawiaczom nie wyrównującym sumiennie spodu pieca. Przekonał się o tym niejeden z ustawiaczy. Bojąc się tego ustawiacze skłonni są odsuwać stos od siebie; są jednakże osoby które potrafią dobrze wyrównywać spód i nie narażać w ten sposób siebie ani też wyładowywaczy.

Jak powinien wyglądać dobrze ustawiony stos?
Przede wszystkim należy dokładnie prowadzić kanały odciągowe które muszą znajdować się dokładnie pod otworami zasypowymi. Kanały te muszą być szersze od innych szczelin we wsadzie, które także powinny być prawidłowo poprowadzone. Szerokość kanałów odciągowych powinna być taka żeby można było wsu-nąć w nie but. Na ogół kanały ustawia się na wysokość trzech cegieł. Dwie warstwy układa się przy tym równolegle do ścian pieca, a trzecia warstwa służy do powiązania poprzecznego tych dwóch warstw. Kanały takie muszą być bardzo stabilne, ponieważ stanowią one nóżki na których ma spoczywać cały ciężar stosu. Należy przy tym uważać, aby cegły ułożone poprzecznie opierały się dokładnie na ścianach kanałów podłużnych ponieważ w przeciwnym razie może wystąpić złom już przy ustawianiu stosu ze względu na to, że pozbawione podparcia cegły poprzeczne nie mogą utrzymać ciężaru wsadu. Dziwią się wtedy wszyscy dlaczego na spodzie pieca jest tak dużo połówek. Często uważa się wtedy, że winą tego jest nieodpowiednie studzenie itp.
Po ustawieniu nóżek należy ułożyć spód ustawki. Jest to bardzo ważna czynność. Przeważnie kanały łączy się ze sobą przy pomocy pojedynczych długości cegieł. Należy jednakże zwracać w takim przypadku uwagę na to, aby cegły łączące kanały dobrze opierały się kozłami, ponieważ w przeciwnym razie mogłyby się te cegły łatwo ześlizgnąć przy niewielkim poruszeniu wsadu w ogniu. Wsad podczas wypału porusza się w mniejszym lub większym stopniu, szczególnie zaś wtedy jeżeli ładowany do pieca materiał jest bardzo skurczliwy. Jeżeli jedna długość cegły nie wystarczy do połączenia nóżek wtedy należy połączyć je przy pomocy dwóch długości cegieł w ten sposób, aby stykały się te cegły główkami pośrodku przestrzeni nad kanałami. Należy przy tym zwracać uwagę na to aby powierzchnie cegieł łączących nóżki tworzyły jedną linię ponieważ w przeciwnym razie nierówność tych powierzchni może być przyczyną złomu. Poza tym trudno jest ustawiać na niewyrównanych nóżkach.
Wykonywanie nóżek jest bardzo ważną czynnością dlatego chciałbym temu zagadnieniu poświęcić jeszcze parę słów. Przeważnie ścianki nóżek wykonuje się na jedną grubość cegły. Jeżeli jednak zależy nam na tym, aby nóżki miały większą wytrzymałość to nóżki wykonuje się ze ścianek na dwie grubości cegieł z pozostawieniem pewnej
szczeliny odpowiednio szerszej tak, aby przestrzeń powietrzna była taka sama na spodzie ustawki jak w przypadku nóżek o ścianach na jedną grubość. Grubsze ścianki nóżek mają szczególne znaczenie w przypadku materiału mięknącego nieco przy wypale. Poza tym podwójna grubość ścianek nóżek pożądana jest także przy ustawianiu niezbyt dobrze wysuszonej surówki. Po odpowiednim ustawieniu nóżek można przystąpić do ustawiania stosu. Przy każdym rodzaju ustawki należy dokładnie ustawiać główkę jednej cegły przed główką drugiej cegły. Nie wolno zasłaniać szczeliny powietrznej między cegłami w poprzedzającym stosie. Jeżeli się tego nie przestrzega to podczas wypału ustaje przepływ powietrza, które przez kanały odciągowe przedostaje się do szczelin między wsadem a ścianami pieca, co oczywiście powoduje zahamowanie procesu wypału. Można się o tym dobrze przekonać na podstawie obserwacji ognia czołowego. Ogień ten pokazuje się najpierw w miejscach, gdzie panuje najlepszy przepływ powietrza. Gdy przestrzeń pod sklepieniem nie jest wypełniona wsadem to pierwszy żar pokazuje się najpierw na górze komory, natomiast dół komory jest czarny. Żar na dole wsadu pokazuje się ze znacznym opóźnieniem i sięga najwyżej na wysokość trzeciej lub czwartej warstwy cegieł; środek wsadu pozostaje czarny jak smoła. Często podejmuje się wtedy starania, aby zaradzić takiemu stanowi rzeczy. Uważa się wtedy, że cegły są zbyt gęsto ustawione albo też załadowano je do pieca bez należytego wysuszenia. Prawidłową przyczynę widzi się dopiero wtedy, gdy zawsze do pieca ładuje się suchą surówkę. Przyczyną jest złe ustawienie cegieł. Zła ustawka powoduje, że po bokach komory i poniżej sklepienia przepływa zbyt dużo powietrza. Czyli krótko mówiąc w komorze nie ma równomiernego przepływu powietrza.
Przy ustawianiu należy mieć przed oczyma następujący fakt: jeżeli w rowie płynie woda to po wstawieniu do niego zapory składającej się z kilku ustawionych w pewnej odległości obok siebie palików szybkość przepływu wody zostanie w pewnym stopniu zahamowana. Woda spiętrzy się w pewnym stopniu i zaczyna przypływać między palikami. Jeżeli jednakże przed tą zaporą postawi się drugą podobną zaporę to woda będzie przepływać przez obydwie zapory z taką sama szybkością co w przypadku jednej zapory jeżeli tylko paliki są ustawione dokładnie przed sobą. Po pewnym przesunięciu palików w drugiej zaporze w stosunku do palików w pierwszej zaporze woda będzie przepływać przez obydwie zapory w znacznie mniejszych ilościach. Spiętrzanie wody będzie większe. Przesuwając paliki w drugiej zaporze w dalszym ciągu tworzy się w końcu tama, która mimo, że nie będzie całkowicie szczelna to jednakże będzie przepuszczać tylko bardzo niewielką ilość wody. W taki sam sposób zachowuje się powietrze w piecu. Woda szuka przejścia w ten sposób, że spiętrza się coraz bar-dziej i przepływa ponad tamą. Powietrze w piecu przeciska się natomiast do wolnych od wsadu miejsc. Nie dopływa ono tam, gdzie powinno.
Nikt więc nie powinien uważać, że dokładne ustawianie nie jest potrzebne. Ustawianie cegieł ma już za sobą tysiące lat liczącą historię. Uprzytomnijmy sobie tylko stare piece okresowe, w których nie ma żadnych kominów. Dym z tych pieców wypierany był przez unoszące się ku górze ciepło. Musiał on więc unosić się do góry. Gdy zamknięto mu drogę ku górze to wychodził on przez paleniska. Dopiero w piecach ciągłych dym musiał przepływać w kierunku poziomym, Przodkowie nasi stosowali prosty lecz dokładny sposób ustawki. Na trzy cegły kładli oni na krzyż następne trzy cegły tak, że od spodu pieca do samej góry powstawały jednakowe czworokątne otwory, równomiernie rozdzielone na całym przekroju pieca. Taki sposób ustawki może jeszcze obecnie służyć jako wzór. Ci, którzy będą mieli kiedykolwiek okazje wypalania w takim prymitywnym piecu będą zdumiewać się nad jakością wypalanych w nim cegieł. Dobra jakość wypału w takich piecach nie była tylko zasługą palaczy, lecz także i ustawiaczy. W każdym razie na podstawie tych pieców można się bardzo wiele nauczyć i przenieść wnioski do dziedziny pleców ciągłych. To co w piecach okresowych ułatwiało przepływ gazów ku górze powinno być wykorzystane w celu ułatwienia przepływu gazów w kierunku poziomym, Główka cegły musi być więc dokładnie stawiana przed główką poprzedzającą cegły.

Obecnie zajmiemy się problemem doboru rodzaju ustawki. W wielu piecach kręgowych przyjął się sposób ustawki w jodełkę. Sposób tej ustawki był prawdopodobnie zapożyczony od ustawiaczy w stosach suszarnianych. Warunki w tych stosach są jednakże inne aniżeli w piecach. Stosy takie stoją przeważnie pojedynczo i powietrze ma do nich dostęp ze wszystkich stron. W przypadku stosów podwójnych warunki przepływu powietrza pogarszają się bardzo. Chociaż miedzy stosami istnieje znaczna wolna przestrzeń to jednakże zewnętrzne strony wsadu schną znacznie szybciej od wewnętrznych. Czasami różnica w schnięciu jest tak znaczna, że cegły z powodu skurczliwości suszenia nachylają się w kierunkach zewnętrznych stron stosów podwójnych. Jest to najlepszym dowodem tego, że powietrze mimo pozostawionych szczelin zatrzymuje się w przestrzeni między stosami. Jeżeli zestawić razem kilka takich stosów to może się zdarzyć, że stosy najwcześniej ustawione będą w jesieni jeszcze mokre i zapleśniałe mimo, dokładnego ustawiania główek cegieł naprzeciw siebie. W piecu ma się do czynienia z podobnymi warunkami.
Ustawka w jodełkę wygląda w piecu bardzo ładnie, a nawet idealnie ponieważ nie widać żadnych cegieł ustawionych poprzecznie. Czy jednak tak jest w rzeczywistości? Nawet mimo bardzo dokładnego ustawiania ukośno rzędy cegieł zamykają przekrój kanału. Każdą cegłę kładzie się na dwie cegły tak, że szczelina między tymi cegłami jest częściowo zamknięta od góry. Szczelina powietrzna jest tak szeroka, że mieszczą się w niej palce ustawiacza. Wynosi to co najmniej 15 mm. O taką odległość każda cegła zostaje ustawiona poprzecznie w stosunku do kierunku ciągu. Ustawiając dalej dokładnie główki cegieł przed sobą tworzy się na szerokości pieca tamę. Warstwa wyższa tworzy tamę biegnącą w odwrotnym kierunku. Nawet mimo ustawiania przelotowego stosu ogniowego w którym ogień może się dobrze rozchodzić powstają linie zygzakowate. Nie wszędzie ustawia się jednakże stosy ogniowe. W celu umożliwienia załadowania do pieca większej ilości cegieł ustawia się studzienki ogniowe. Obok nich stoją stłoczone inne cegły. O dokładnym ustawianiu główki przed główką nie ma wtedy w ogóle mowy. Cegły nie są wtedy ustawione stabilnie ponieważ ustawiacz nie ma ich o co oprzeć.
Ustawka jodełkowa stwarza przeszkody nawet wtedy, gdy jest dokładnie wykonana. Warunki pogarszają się oczywiście w razie niestarannej ustawki, kiedy zatyka się innymi cegłami szczeliny powietrzne. W dzisiejszych czasach nikt nie zwraca uwagi na staranną ustawkę ponieważ po pierwsze brak jest odpowiednich fachowców, a po drugie wydajność pieców znacznie wzrosła tak, że w ostatecznym rachunku każdy stara się tylko o to, aby naładować do pieca odpowiednią ilość surówki. Powoduje to coraz bardziej utrudnione warunki wypału. Mimo technicznych udoskonaleń wydajność pieca nie jest zadowalająca ponieważ postęp ognia ulega zahamowaniu. Jeżeli chce się poprawić takie warunki to należy zastosować bardziej prosty, lecz lepszy sposób ustawki. Cegły należy ustawiać równolegle do ścian pieca. Na spodzie pieca cegły są przecież w ten sposób zawsze ustawiane. Oczywiście nie wszystkie cegły mogą być ustawiane równolegle do ścian pieca. Należy stosować cegły wiążące ustawiane poprzecznie w stosunku do bocznych ścian pieca, jednakże prawie dwie trzecie całej ilości cegieł mogą być ustawione równolegle do bocznych ścian pieca. Cegły te należy oczywiście ustawiać dokładnie główkami przed sobą.
Po ustawieniu nóżek należy najlepiej ułożyć cegły dwoma warstwami równolegle do ścian pieca pozostawiając między nimi odstępy ok. 2 centymetrowe. Na te dwie warstwy układa się poprzeczną warstwę wiążącą po trzy cegły na długości jednej cegły. W ten sposób układa się kolejno aż pod sklepienie. Przy wypale licówek należy stronę gładką ustawiać na stronie gładkiej dzięki czemu uzyskuje się jednolite zabarwienie. Ukośne pasmowe zabarwienie powstające przy ustawce w jodełkę przy tym sposobie ustawiania nie występuje. Poza tym cegły nie wypaczają się jak przy ustawianiu w jodełkę. Największą zaletą jest jednakże znacznie łatwiejsze ustawianie. Przy pewnej zręczności każdy może się bardzo łatwo nauczyć ustawiania cegieł w ten sposób. Ustawka w jodełkę wymaga znacznie dłuższego okresu nauki. Aby jeszcze bardziej ułatwić opisywany tu sposób ustawki można brać i ustawiać po dwie cegły obok siebie. Szczeliny między podwójnie obok siebie ustawianymi parami cegieł muszą być odpowiednio szersze aniżeli między cegłami ustawianymi pojedynczo. Zastawienie szczelin powietrznych będzie wtedy prawie że niemożliwe. Taki sposób umożliwia szybsze tempo pracy dzięki większej prostocie i przejrzystości. Górę komory można lepiej wypełnić wsadem. Ustawiane w ten sposób stosy mieszczą tyle cegieł co stosy ustawiane w jodełkę.
Osobne zagadnienie stanowią stosy na linii otworów zasypowych. Muszą one być ustawione w ten sposób, aby palacz mógł obserwować z góry przebieg spalania we wsadzie. Jeżeli to jest niemożliwe to nie można będzie zagwarantować odpowiedniego prowadzenia wypału. Studzienki ogniowe nie powinny być ani zbyt szerokie ani zbyt wąskie. Jeżeli są za szerokie wtedy wszystkie paliwo spada na dół pieca. Zasypywane paliwo powinno rozdzielać się na całej wysokości wsadu. Jeżeli wszystko paliwo spadnie na dół to zapycha się szybko kanały ciągowe. Poza tym istnieje niebezpieczeństwa topienia się cegieł z powodu nadmiernego żaru na dole. Jest się wtedy zmuszonym do zasypywania mniejszej ilości paliwa tak, że ogień staje się za slaby. Palacz radzi sobie wtedy w ten sposób, że przesuwa cegły pod sklepieniem. Jest to nie zawsze możliwe, ponieważ zapomina się często z powodu niedbalstwa umieszczać cegły zamykające wierzch wsadu. Jeżeli studzienka ogniowa jest za wąska to może się zdarzyć, że węgiel zatrzyma się na połowie wysokości studzienki, gdzie topi się bardzo szybko i zamyka studzienkę. Zależnie od rodzaju materiału spotyka się wtedy często topienie cegieł w studzienkach ogniowych. Należy się wtedy umówić z ustawiaczami co do szerokości studzienek. Najlepiej jest ustawiać studzienki schodkowe umożliwiające rozpraszanie się zasypywanego węgla. Po środku studzienki należy pozostawić szczelinę umożliwiającą palaczowi wgląd do dna studzienki. Jedne cegły wysuwa się z prawej strony mniej więcej do połowy, a w następnej warstwie z lewej strony i tak na przemian od dołu do góry wsadu. Najlepiej posługiwać się przy tym łatą wprowadzaną przez otwór zasypowy. Wtedy każdą z cegieł dosuwa się do łaty i nie trzeba zbytnio uważać. Po dotarciu w pobliże sklepienia kładzie się cegły zamykające. Cegły te muszą być widziane przez palacza. Należy pozostawić tyle wolnej przestrzeni koło tych cegieł, aby w razie potrzeby palacz mógł je odwracać. Odwracaniu cegieł nie powinien przeszkadzać także i sąsiedni stos. W żadnym wypadku nie wolno wsuwać cegły główką do studzienki ogniowej. Odwrócenie cegły wykańczającej stanie się wtedy niemożliwe. Studzienki takie nie są przeważnie całkowicie szczelne i węgiel sypie się na dół. W wyniku otrzymuje się stopione cegły /niemożliwa jest kontrola otworu w studzience/. Często stoi się przed zagadnieniem czy należy stosować studzienkę ogniową czy też stos ogniowy. Jeżeli studzienka ogniowa nie daje specjalnych korzyści to należy zawsze dawać pierwszeństwo stosowi ogniowemu. Przy stosowaniu stosu ogniowego ogień zawsze lepiej się rozdziela ponieważ płomienie mogą się rozchodzić na całej szerokości pieca. W przypadku studzienki ogniowej jest to niemożliwe. Płomień może się tam rozchodzić tylko w kierunku ciągu /jeżeli ustawka jest prawidłowo wykonana/. Często nawet i w tym kierunku ogień nie może się odpowiednio rozprzestrzeniać. Można się o tym dobrze przekonać przy wywożeniu cegieł. Cegły sąsiadujące ze studzienką są wtedy przeważnie mocno wypalone, a czasami stopione. Natomiast cegły znajdujące się w większej odległości od studzienki są wypalone słabiej albo w ogóle niedopalone. Mamy więc do czynienia z jednej strony ze zbyt silnym działaniem bezpośrednim, a z drugiej strony tylko z działaniem pośrednim, czyli innymi słowy do czynienia z nierównomiernym wypałem. Dlaczego więc w dalszym ciągu stosuje się studzienki? Są materiały, które w razie ustawki na krzyż dają więcej połówek aniżeli w razie ustawki w jodełkę. Inni uważają, że stos ogniowy powoduje zahamowanie postępu ognia ponieważ połowa tego stosu składa się z cegieł ustawianych poprzecznie w stosunku do kierunku ciągu. Poza tym twierdzą oni, że takie stosy mieszczą mniej cegieł. Jeżeli stosuje się studzienki ogniowe to należy je budować jednocześnie z pozostałym stosem. Przeważnie jednakże dzieje się w ten sposób, te najpierw ustawia się studzienki ogniowe a dopiero po tym ustawia się między nimi pozostałe cegły. Uważa się, że jest to pewne ułatwienie. Jest to jednakże niewłaściwe postępowanie ponieważ stos nie tworzy wtedy całości, lecz jest rozbity na kilka części nie mających żadnego oparcia. Studzienki powinny być powiązane ze stosem. Jest to możliwe jednakże pod warunkiem jednoczesnego wznoszenia stosu studzienek.
Stos ogniowy układa się tak, aby był możliwy przelot paliwa. Jedne warstwy cegieł układa się równolegle do ścian pieca. Cegły poprzeczne ustawia się po dwie na długości jednej cegły a nie po trzy, jak w przypadku wiązania normalnego stosu. W ten sposób w każdej drugiej warstwie powstają kanały poprzeczne. Trzeba tylko uważać, aby styki cegieł nie leżały dokładnie nad sobą ponieważ traci się wiązanie w całym stosie. Aby to umożliwić między cegły poprzeczne wstawia się cegły podłużne. Cegieł tych nie należy jednakże stosować w środku pieca, lecz zawsze przy jego ścianach. W razie ustawienia ich w środku pieca zamyka się przejście dla paliwa. Aby stos ogniowy nie stanowił żadnego hamulca dla przepływu gazów należy między podłużnymi cegłami pozostawić dwukrotnie większe niż normalnie szczeliny. Jest to konieczne w celu wyrównania hamującego działania cegieł ustawionych poprzecznie. Często zapomina się o tym ponieważ uważa się, że w stosie ogniowym i tak jest zbyt mało cegieł. Lepiej jednakże opłaca się mieć mniej cegieł w stosie ogniowym. Odpowiednio ustawiony stos ogniowy zapewnia bardziej równomierny wypał.
W oparciu o to rozpoznanie posunięto się ostatnio o jeden krok naprzód. Pod otworami zasypowymi pozostawia się szczeliny, które dają bardzo dobre wyniki. Pewną role odgrywa przy tym oczywiście rodzaj materiału, paliwa i sposób zasypywania paliwa. Materiał pęczniejący przy wypale nie nadaje się do tego celu. Nie można zalecać także gruboziarnistego paliwa /orzech zasypywany ręcznie/. Zaleca się natomiast stosowanie węgla drobnoziarnistego zasilanego mechanicznie. Węgiel musi być przy tym możliwie suchy. Aby zabezpieczyć się przed spadaniem większej części węgla na dół ustawiacze układają w pobliżu otworu zasypowego w niektórych miejscach po jednej cegle. Na cegłach tych zatrzymuje się pewna część węgla podczas gdy reszta rozprasza się na boki. Uzyskuje się więc lepszy rozdział węgla. Wystarczy szczelina o szerokości 5 cm. Przy takiej szerokości pewna część węgla pozostaje na górze. Sposób ten umożliwia równomierny wypal.
Komory zakrzywione utrudniają znacznie pracę i wymagają innego podejścia. Przeważnie każdy ustawiacz i palacz cieszą się, gdy mają takie komory już poza sobą. Ustawianie w komorze krzywej wymaga większych umiejętności, które obecnie nie każdy ustawiacz posiada. W komorze krzywej ogień przy ścianie zewnętrznej musi przebyć prawie trzykrotnie większą drogę aniżeli przy ścianie wewnętrznej. Odpowiednio do tego należy ustawić towar. Ustawia się wtedy wg następującej zasady: przy ścianie zewnętrznej luźniej a przy ścianie wewnętrznej ściślej. Łatwo jest mówić o tej zasadzie, lecz trudniej jest ją zrealizować przez niewyuczonego palacza. Można tu stosować różne metody. Ponieważ stosunek dróg jest 1:3 to postępowano w ten sposób, że przy ścianie wewnętrznej kładziono jedną cegłę a przy ścianie zewnętrznej trzy. Resztę cegieł układano przy pomocy łaty tak aby powstał rodzaj klina. Ostatni stos w komorze prostej miał na granicy tego klina jeszcze pełną długość, drugi stos miał 2/3 długości, a trzeci 1/3 długości. Kliny musiano przy tym porządnie ustawiać i przy ścianie wewnętrznej zamykać je cegłami poprzecznymi podczas gdy przy ścianie zewnętrznej biegły równolegle do ściany trzy pełne luźno ustawione stosy. Bez wielkiego wysiłku można było wtedy prowadzić kanały pod otworami zasypowymi. Często celowo zastawiono wewnętrzne kanały, aby ogień zmusić do podążania ku ścianie zewnętrznej. Przy takim systemie ogień posuwał się w komorze krzywej dość dobrze. Wymagana była pewna zręczność ustawiania klinów przy ścianie wewnętrznej aż do wysokości sklepienia. Musiano przy tym porządnie ustawiać studzienki ogniowe. Ponieważ nie zawsze udawało się te studzienki porządnie ustawiać to starano się stosować jak najmniej klinów. Kliny takie zapewniają jednakże większą stabilność w komorze krzywej. Trzeba je tylko odpowiednio ustawiać. Niektórzy stosują cztery, niektórzy sześć, a niektórzy jeszcze stosują ich dowolną ilość i wyrównują przed komorą prostą klinem wyrównawczym. Najlepiej jest wszystko dobrze obliczyć przed dotarciem do komory krzywej. W razie większej ilości klinów zbyt wiele cegieł poprzecznych ustawionych zostaje w komorze. Cegły te stanowią przeszkodę dla palacza szczególnie jeżeli znajdują się przy ścianie zewnętrznej. Palacz zawsze spostrzega kiedy ogień dociera do nowego klina. Ogień biegnie wtedy przy stronie wewnętrznej naprzód, a przy stronie zewnętrznej pozostaje w tyle, co jest łatwo zrozumiale.
Po dotarciu do komory krzywej zaczyna się ustawiać cegły pod kątem prostym w stosunku do cegieł w stosach w komorze prostej. O dalszym prowadzeniu kanałów ciągowych na ogół nie myśli się. Stare kanały zamyka się i buduje nowe biegnące w zupełnie innym kierunku. Stosy w komorze krzywej blokują wtedy ciąg. Powietrze może wtedy najwyżej przedostawać się koło ściany zewnętrznej jeżeli ustawiacze pozostawili trochę luzu koło tej ściany. Przy wywożeniu cegieł można będzie przeważnie stwierdzić następstwa tego rodzaju ustawiania. Już, podczas podgrzewania, wilgotność nie mogła się ulatniać z towaru. Pozostawała ona więc na towarze, którego temperatura pozostawała w związku z tym poniżej punktu rosy. Niezależnie od tego przebieg wypału był bardzo nierównomierny. Ustawiacze ułatwili sobie na pewno pracę. Natomiast praca palacza została poważnie utrudniona, a sam zakład poniósł niewątpliwie straty. Jeżeli już ustawia się tego rodzaju kliny to należy pierwsze krótkie stosy ustawiać podobnie do luźnych stosów ogniowych tak, aby były na wszystkie strony otwarte. Jest to bardzo łatwe do wykonania. Jeżeli powietrze ma dostęp do klina to może się w nim łatwo rozprzestrzeniać do czego się przecież dąży. Niektóre cegielnie ustawiają na każdym łuku tylko jeden klin. Jest to bardzo, korzystne. Kliny stoją dokładnie pod kątem prostym względem siebie. Poza tym wstawia się możliwie jak najdalej stosy w komorze krzywej jako dalszy ciąg stosów z komory prostej. Ostatnie stosy stają się przy tym znacznie dłuższe. Jeżeli przy ścianie wewnętrznej dotrze się już do najbardziej odległego punktu łuku to ustawia się klin. W przypadku cegieł pełnych układa się je na spodzie główkami tak jak przy stosie dymnikowym. Na tych cegłach ustawia się stosy ogniowe. W ten sposób stosy są ze wszystkich stron dostępne. Ustawianie takie jest bardzo łatwe, jeżeli ustawiacze dobrze podzielą pracę między sobą. Przy zaczynaniu klina przy ścianie wewnętrznej może pracować tylko jedna osoba ze względu na brak miejsca. Dlatego też ustawiacze nie powinni w pełni układać stosu przy ścianie wewnętrznej zanim nie przystąpią do ustawiania klina. W taki sposób ustawiacz klina będzie miał dość miejsca dotąd, dopóki ponownie obydwaj nie będą mogli pracować przy pełnym stosie. Taki system ustawiania zapewnia dobry wypał. Szyber ustawia się pod kątem tak, aby obejmował nowy klin oraz część stosów prostych.
Jeszcze większe zakręty występują w piecach zygzakowych i to po stosunkowo krótkich prostych odcinkach. Kierunek ciągu zmienia się o 1800, jeżeli nie brać pod uwagę krótkiego przelotu, Przeloty te są często bardzo ciasne. Jeżeli oprócz tego ustawi się w nich za dużo cegieł to nastąpi oczywiście zamknięcie ciągu. Często zapomina się o ustawieniu odpowiednio szerokiego kanału w samej komorze, który musi prowadzić od ściany do ściany albo jeszcze lepiej do przepustu. Kanał ten musi mieć co najmniej szerokość kanału odciągowego i prowadzić przez cały przepust. Ma to szczególne znaczenie przy wypale cegieł pełnych. Przy niestarannym wykonaniu takiego kanału palacz musi bardzo długo czekać zanim nie pokaże się skąpy ogień czołowy.
Chciałbym tu jeszcze pomówić krótko o ustawianiu kanałów poprzecznych do dymników, które jest szczególnie ważne przy wypale cegieł pełnych. Niewiele pomogą najlepsze dzwony i najporządniejsze dymniki, jeżeli nie ma odpowiedniego podłączenia w samej komorze. Przy ustawianiu tych kanałów popełnia się szczególnie dużo gaf. Często dymniki zastawia się cegłami. Przy ustawianiu prawidłowego kanału poprzecznego do dymnika ustawia się najniższe cegły parami główkami na dół, które łączy się następnie dwiema nakładanymi na nie cegłami. Należy oczywiście dobrze wyrównać spód. Między tymi cegłami należy pozostawić dostatecznie duże odległości ponieważ są one ustawiane swą szerokością prostopadłą do kierunku ciągu. Po odpowiednim ustawieniu uzyskuje się w ten sposób trwałą podstawę, na której można pewnie ustawiać. Najlepiej, gdy stos dymnikowy jest jednocześnie stosem pod otworami zasypowymi ponieważ jest wtedy lżejszy. Niezależnie od tego dymnik zostaje wtedy bezpośrednio połączony z całym przekrojem poprzecznym kanału ogniowego.
Przy wypale kratówek jest to trudniejsze do wykonania. Należy wtedy zaczynać jednocześnie dwa stosy. Poza tym istnieje możliwość przepływu powietrza przez kanały w kratówce. Przy dobrych warunkach ciągu można się obejść bez kanałów poprzecznych. Od czasu gdy przyjęła się cegła kratówka musiano znaleźć odpowiedni sposób jej ustawki. Prowadzono w tym celu różne doświadczenia. Zakładając, że postęp ognia przy wypale kratówki jest z konieczności dobry popełniono wiele błędów, z których niektóre do tej pory nie zostały usunięte. Ustawka cegieł kratówek musi być także starannie wykonywana, ponieważ w przeciwnym razie będzie się miało większe zużycie paliwa i mniejszą wydajność.
Ogień może przy takiej ustawce poruszać się naprzód tylko wtedy jeżeli ustawka ta jest dokładnie wykonana. W razie niedokładnej ustawki cały stos stanowi jeden nieprzepuszczający ciągu blok. Wg starego doświadczenia należy na wysokość co najmniej 10 warstw ustawiać cegły nieco luźniej. Warstwy ostatnie pod sklepieniem należy zaś ustawiać nieco ciaśniej. Ogień czołowy będzie wtedy pewniejszy i lepszy. Nie wszyscy układają cegły podłużnie. Stosowane poprzeczne wiązanie jest przyczyną dużej ilości połówek a także właściwości materiału oraz wady tak formowania jak i suszenia. Niezależnie od rodzaju przyczyn każdy spodziewa się, że ustawianie cegieł w kierunku podłużnym przyczynia się do zmniejszenia ilości złomu. Przed przystąpieniem do takiej ustawki należy jednakże zbadać prawdziwe przyczyny złomu. W razie błędów formowania można ustawiać cegłę otworami ku górze ponieważ maja one gładkie powierzchnie cięcia. Czasami już dzięki temu usuwa się przyczyny złomu niezależnie od tego, jak się te cegły ustawia.
Jeżeli ktoś chce koniecznie stosować ten rodzaj ustawiania to albo musi dobrze pilnować palaczy albo też pogodzić się z mniejszym postępem ognia. Najlepiej układać kratówkę na krzyż. Najpierw ustawia się warstwę cegieł w kierunku podłużnym, a następnie warstwę cegieł w kierunku poprzecznym. Szczeliny powietrzne na dole stosu muszą mieć co najmniej 2 cm. Tak ustawia się cegły aż pod samo sklepienie. Ostatnie cegły można ustawiać gęsto. Trzeba oczywiście ustawiać główkę przed główką. Korzystnie jest ustawiać po dwie cegły obok siebie i pozostawiać między dwiema parami cegieł odpowiednio większe szczeliny. Jeszcze lepiej jest ustawiać po dwie cegły w dwóch warstwach tak aby każda trzecia warstwa była układana z cegieł poprzecznych wiążących cegły niższych warstw układanych podłużnie. Taki sposób ustawki zapewnia dobry postęp ognia i małą ilość złomu. Takie stosy pod otworami zasypowymi mogą być dopasowane do reszty wsadu. Taki sposób ustawki może być łatwo wyuczony nawet przez siły niewykwalifikowane. Co oznacza dobry sposób ustawki można się przekonać w razie zastosowania ustawki przy pomocy podnośników widłowych.
Chociaż poszczególne pakiety są dość ścisłe to jednakże postęp ognia jest bardzo dobry. Przy tej ustawce wykonane są szczeliny poprzeczne biegnące od ściany do ściany oraz szczeliny podłużne biegnące jak kanały odciągowe pod otworami zasypowymi. Powstaje w ten sposób szczelina sięgająca aż pod sklepienie. Przepływające powietrze nie napotyka na żadne przeszkody. Już przy niewielkim ciągu ma się nadmiar powietrza. Postęp ognia i jakość wypału są dobre. Oczywiście i w tym przypadku możliwa jest pewna przesada. Jeżeli wolna przestrzeń w piecu będzie zbyt duża to zużycie węgla będzie większe aniżeli w przypadku każdego innego luźnego sposobu ustawki. Należy starać się aby przestrzeń pusta nie przekraczała 30%. Trzeba przy tym wszystko uwzględniać. Warunki przy wypale cegieł formatu 2,5 i 1,6 normalnego nie są jednakowe. Szerokość szczelin podłużnych i poprzecznych nie powinna przekraczać 5 cm. Należy również zachować odpowiednie odstępy między wsadem a ścianami pieca. Jeżeli uwzględni się wszystko wtedy jakość wypału będzie odpowiednia. Postęp ognia będzie tak dobry, że w ciągu 1 tygodnia możliwe będą 2 do 2.5 cykli wypałowych. Również przy ustawianiu przy pomocy podnośnika obowiązuje staranność ponieważ w przeciwnym razie można będzie zastawić otwory zasypowe lub też zostawić zbyt małe lub duże szczeliny. O znaczeniu ustawki można się najlepiej przekonać na podstawie pieca tunelowego. Ustawka na każdym wózku pieca tunelowego musi być jednakowa. Niewielka niedokładność może unieruchomić całą pracę pieca. Każdy zdaje sobie tam sprawę z niebezpieczeństwa i zachowuje porządek.
Dla wszystkich pieców ważna jest jednakowa zasada. Dobra wstawka oznacza już połowę sukcesu całego procesu wypału.

Na podstawie artykułu: Hermann Pogutes. Ziegelindustrie nr 2, 1962, S. 34-390. Tłum.D.Sapiński. Opracował inż. Ryszard Belak